Niektórzy ludzie sporo czasu spędzają na modlitwie. To pozwala im na wyciszenie się, rozmowę z Bogiem w pełnym skupieniu i znalezienie rozwiązań wielu problemów.
Klęcznik dobry dla każdego
Klęcznik nie musi być twardym, niewygodnym meblem, który ma służyć jedynie temu, żeby nie klęczeć na często gołej podłodze.
Kościoły przyzwyczaiły wielu wiernych do dosyć ascetycznych klęczników, jednak coraz częściej na miejscu do klęczenia stosuje się miękką poduszkę, żeby ułatwić długotrwałe klęczenie i trwanie na modlitwie. To istotne szczególnie dla osób starszych, ale i młodszych, cierpiących na różne choroby zwyrodnieniowe stawów. Dotykają one osób w różnym wieku, nawet dosyć młodych.
Na co dzień używa się w kościołach dosyć prostych klęczników, bez ozdób. Ale już przy okazji I Komunii Świętych czy ślubów, wykorzystuje się często klęczniki białe, wyścielone lepszej jakości, delikatnym materiałem. Dzięki temu stają się one nie tylko meblem użytkowym, ale i ozdoba podczas ważnej uroczystości.
Klęcznik nie tylko w kościele
Coraz częściej klęcznik Meritohurt przestaje być traktowany jako typowe wyposażenie wnętrz kościelnych, czy innych sal związanych z modlitwą.
Osoby bardzo religijne często organizują u siebie w domu niewielkie ołtarzyki poświęcone świętym, Matce Boskiej lub Jezusowi. Potrafią trwać przed nimi w modlitwie przez długi czas. Klęcznik ma im to ułatwić. Do użytku domowego można kupić składany, który łatwo schować w chwili, kiedy nie jest używany.
Minął już czas, kiedy modlitwa na klęczkach miała być równoznaczna z ascetycznym i niewygodnym trwaniem w tej pozycji na zimnej, twardej podłodze, aż do końca długiej modlitwy. Nie każdemu rozmodlonemu człowiekowi łatwo to wytrzymać. A pewna minimalna wygoda pozwala wiernym skupić się bardziej na trwaniu w modlitwie i rozmowie z Bogiem.